Trudno pogodzić się z tym, jak wiele zmienia się z wiekiem w naszym organizmie. Szybciej się męczymy, na skórze pojawiają się zmarszczki, zęby niekoniecznie chcą dalej tkwić w naszych dziąsłach i lśnić bielą i oczywiście- znaczna część ludzkości wraz z postępem lat zaczyna tracić włosy. Towarem najbardziej pożądanym stają się wtedy jakieś tabletki na wypadanie włosów, czy inne cudowne maści, żele i wszystko, czego producent zdoła przekonać nas, że zatrzyma to nieubłaganie postępujące łysienie. Człowiek, który traci włosy, stara się ukryć to na wszelkie sposoby, zaczyna źle czuć się sam ze sobą i przestaje czuć się atrakcyjny. W innej sytuacji są osoby, które włosy utraciły w wyniku choroby lub jej leczenia- te mają jeszcze szansę na odzyskanie bujnej czupryny. Co natomiast zrobić, gdy zdajemy sobie sprawę, że proces postępuje i oprócz siwienia, także łysienie zaczyna przypominać nam o postępujących latach? Wtedy właśnie warto szukać rozwiązań, które być może nie dadzą nam oszałamiającego i trwałego efektu, ale polepszą nasze samopoczucie nawet na zasadzie placebo i świadomości, że robimy co w naszej mocy, by nasze włosy ratować. Wtedy właśnie tabletki na wypadanie włosów, cudowny szampon lub egzotyczne zioła mogą okazać się pomocne. Czasem naprawdę dadzą dobry efekt, a czasem po prostu pozwolą nam poczuć się lepiej z samym sobą.