O skręcenie kostki naprawdę nie jest trudno i przydarza się to dosyć często nawet na prostej, równej drodze: wystarczy jakoś niefortunnie postawić stopę (tak jakby stopa spadłą z obcasa), a potem to już tylko czuje się ból nasilający się przy każdym ruchu. Kostka zwykle puchnie. Jest to skręcenie stawu skokowego, czyli w wyniku postawienia stopy tylko na jednej krawędzi ulegają naderwaniu boczne stabilizatory, czyli więzadła i torebka stawowa a opuchlizna jest wynikiem krwiaka, jaki powstał z tej przyczyny wewnątrz stawu.
Przy tego typu urazie zwykle nie robi się prześwietlenia rtg a USG, gdyż to badanie daje lepszy obraz tkanek miękkich.
Zwykle przy takich urazach robi się zimne kompresy na przykład z kostek lodu zawiniętych w lnianą ściereczkę, albo mrożonego groszku w foliowej torebce. W aptece można też kupić specjalne żelowe kompresy, które przed użyciem się schładza w zamrażalniku lodówki. Konieczne jest też, aby noga odpoczęła i została odciążona, a więc należy uszkodzony staw usztywnić.
W niewielu przypadkach, gdy skręcenie jest poważne może sienie obejść bez zabiegu chirurgicznego i opatrunku gipsowego.